Delibrium  ❦ 
blog Kariny Graj poświęcony książkom, drukarstwu oraz rzeczom pięknym. Z wyraźnym upodobaniem do typografii klasycznej oraz rzemiosła.

środa, 22 września 2010

Obroniona Ina

Trochę głupio tak o sobie, ale obiecałam Tulikowi notkę auto­pro­mo­cyjną. Skoro jestem już obronioną edytorką, to mogę się po­chwalić, cóż takiego udało mi się obronić. Nie ma literówek w dziw­nych miejscach, nic strasznego w druku się nie sypnęło, register zachowany, tylko oprawę planowałam trochę inną, ale i tak jest w porządku. No i cudowny papier w kolorze chamois. Na przy­szłość powinnam jeszcze tylko zapamiętać, żeby nie wysyłać pli­ków do drukarni o drugiej nad ranem. Czasem naprawdę lepiej się przespać i spojrzeć świeżym okiem.

 




poniedziałek, 6 września 2010

Jeżu klątw, spłódź Finom część gry hańb

Czasem typografowie i liternicy używają dziwnych ciągów znaków, jak OHamburhefonsz, albo głupich zdań, np. klasycznego „The quick brown fox jumps over the lazy dog”, a wszystko po to, żeby sprawdzić długość alfabetu lub przyjrzeć się kształtom wszystkich liter w kolejności niealfabetycznej. Zawsze, kiedy chcę zobaczyć, czy dany krój ma zaprojektowane (i jak zaprojektowane!) polskie znaki, wpisuję „zażółć gęślą jaźń” albo „Pchnąć w tę łódź jeża lub ośm skrzyń fig”. Ale one po pewnym czasie robią się nudne i tracą swoją nutkę absurdu.

Kupiłam kiedyś Oli na urodziny książkę Barańczaka „Pegaz zdębiał”, a Aldona przezornie wypisała z niej wszystkie pangramy. Od dziś nie będę już nic zażółcać. Od dziś używam tego:

Jeżu klątw, spłódź Finom część gry hańb.

A kiedy i ten się znudzi, zostaje mi jeszcze kilka:

Pojdźże, kiń tę chmurność w głąb flaszy!
Chrzań ufną belgijskość, tęp wyż-łódź!
„Dość gróźb fuzją”, klnę, „pych i małżeństw!”
Fałsz trwóg: judź klomb, nęć chyżą pieśń!
Filmuj rzeź żądań, pość, gnęb chłystków!
Fraszko, pluń gędźbą, wyśnij tchem żółć!
Mańkut, jeść! Włóż pchli szyfon, gędź, rąb!
O, mógłże sęp chlań wyjść furtką bździn?!...
Pójdź w loch zbić małżeńską gęś futryn!
Skłóć baśń grypą, zwędź flejtuchom niż!
Spręż waść mózg, nudź toń fikcją:
Był Hel...
Szept:
Wchłoń gęś, mąć drób, użyźnij flaki.
Właźże, finguj chrząstkę, pomść ból dyń!
Zgęść płyn, chwal futro - bądź mój, żeński!

Twórczość ogonkowa kwitnie też gdzie indziej. Zobaczcie. A Wiki mówi, że jeśli w Wordzie pisze się=rand(200, 99), to „óśm skrzyń fig” pojawi się na 189 stronie wygenerowanego w ten sposób automatycznie tekstu. Oczywiście sprawdziłam. Działa.