Delibrium  ❦ 
blog Kariny Graj poświęcony książkom, drukarstwu oraz rzeczom pięknym. Z wyraźnym upodobaniem do typografii klasycznej oraz rzemiosła.

niedziela, 9 maja 2010

TypOslo #2

Z małej wystawy przy dziale dziecięcym w ulubionej bibliotece Tulika. Książki dla dzieci plus zwierzątka z papieru to doskonałe połączenie!





Strasznie zabawny jest dla mnie fakt, że „og” to po norwesku „i”. Pewnie dlatego cieszy mnie ta okładka:



Przy okazji, skoro już mowa o rzeźbach z papieru, warto zerknąć na projekt „Paper Sculptures” Stephena Doyle. Tu rozmowa o projekcie i kilka świetnych fotek: klik. Zajawka:


poniedziałek, 3 maja 2010

TypOslo

Powrót z kraju dziwnych znaków diakrytycznych. Zrobiłam bazylion zdjęć, więc relacja rozbita będzie na kilka notek. Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że Norwegoa to jest kraj, w którym najprostsze rzeczy są zrobione o niebo lepiej. Człowiek ma ochotę fotografować kartony mleka i kubki z jogurtem, bo wyglądają dobrze.


Aldona i mleko


Typografia rzuciła się na mnie bez ostrzeżenia już w akademikowej kuchni.


Markus, czy nas kochasz?


typolodówka


dziwne słowa


scrabble

W norweskich scrabblach literka „c” jest za pięć punktów, groza!

Interesująca wydała mi się nawet wczorajsza gazeta. (Pomijając fakt, że krzyżówka była Comic Sansem.)




Rano obudził mnie widok cudownej butelki po winie z wymianą zdań dwóch pingwinów: „Do you love me?” „How could I not?”.

butelkalove


Na początku miałam ochotę fotografować wszystkie „å” i „ø”, ale prędko okazało się, że to niemożliwe. Trafił się za to inny rarytas: nieznana w języku polskim ligatura „fj”.

fj


Ale typografii przestrzeni publicznej trzeba będzie poświęcić osobną notkę :>